Jak zachęcać do czytania
Prezentacja Strategie wspierania czytania autorstwa Justyna BoberSzkoła nie do poznania
czwartek, 29 maja 2025
poniedziałek, 7 września 2020
KURSY OPERON
Szkoła do góry nogami. Jak zmotywować i zaangażować uczniów w proces uczenia się https://kursy.operon.pl/Kursy/odwroconaszkola-dostep-non-stop
Ścieżka rozwoju: Specjalista ds. motywowania uczniów
Obszar: Współczesna metodyka nauczania
Jeśli twoim marzeniem jest klasa pełna uczniów, którzy chłoną wiedzę jak gąbki, którym oczy świecą się z radości i zachwytu, że zaraz czegoś nowego się dowiedzą i nauczą, którzy są aktywni i samodzielni, a tymczasem masz uczniów nieszczęśliwych, zniechęconych, znudzonych już od pierwszego dzwonka, skazanych na naukę, zestresowanych testami i egzaminami, to ten kurs może sprawić, że zrozumiesz, dlaczego tak się dzieje. Znajdziesz tu inspiracje i konkretne przykłady ze szkół oraz różne pomysły na edukację (od leśnego przedszkola po Khan Academy).
Nie obiecuję ci, że uda ci się zrealizować swoje marzenie bez wywracania do góry nogami całego systemu, bo na pewno trzeba zacząć od siebie i od zdefiniowania na nowo swojego celu, od określenia, kim jest nauczyciel, jaka jest jego rola, czym są edukacja i uczenie się. Spróbujemy wspólnie określić, jakie warunki trzeba stworzyć uczniom do uczenia się, jak oddać im odpowiedzialność za ten proces, jak odejść od tradycyjnej roli nauczyciela i przejść przez ten niełatwy proces zmiany.
Edpuzzle – doskonałe narzędzie do wykorzystania w uczeniu online i odwróconej lekcji
to zadanie w postaci krótkiego filmu z pytaniami. Możemy wysłać uczniom link, który umożliwi im wykonanie zadania w domu, a jeśli założymy klasę w tej aplikacji będziemy mieć dostęp do pracy uczniów.
Zacznijmy od przykładu.
https://edpuzzle.com/media/5e7c9cc4df3e743f191f7ed1
W tym krótkim filmiku pojawiają się pytania z objaśnieniami, pokazują one, jakie rodzaje pytań czy notatek możemy umieścić podczas wyświetlania filmu.
Program Edpuzzle pozwala nam na wstawienie dowolnego filmu, również swojego własnego, głównymi kanałami dystrybucji jest You tube, Khan academy, Tedtalks czy National Geographic. Warto, otwierając program, włączyć polskie tłumaczenie, bo aplikacja jest anglojęzyczna. Najpierw musimy się zalogować najlepiej kontem gmail, wybierając konto nauczyciela, podając naszą dziedzinę – edukację, rodzaj i nazwę szkoły. Logując się wybieramy wersję bezpłatną, która umożliwia zapisanie 20 video na swoim koncie. Możemy wybrać też wersję dla szkoły. Edpuzzle współpracuje z platformą Moodle czy Google classroom.
Po zalogowaniu się otworzy nam się taki lub podobny ekran:
Po lewej stronie widzimy dostępne kanały z filmami, w głównym oknie proponowane filmy. Na górze mamy też okno wyszukiwania – możemy wpisać tam słowo klucz i wtedy pokażą się filmy, które mogą nas interesować. Można też spróbować szukać poprzez wklejenie linku do znalezionego przez nas filmu.
Szukając poprzez Edpuzzle, znajdziemy już zrobione przez innych ćwiczenia, które możemy edytować i dostosować do swoich potrzeb, jednak wiele z nich nie ma polskich napisów.
Kiedy mamy już upatrzony film klikamy na dole strony w
zakładkę EDIT - EDYTOWAĆ
Podobnie postępujemy z gotowym już ćwiczeniem
Jak można zauważyć porównując te dwa zrzuty ekranu: gotowe ćwiczenie ma autora, zapisanego nad video, przy waszych ćwiczeniach pokaże się wasze imię i nazwisko. Pod kadrem widzimy poza przyciskami play, cofnij, głośnikiem i powiększeniem ekranu punkciki na osi czasu – oznaczają one pauzy na pytania, te pytania możecie podejrzeć też po prawej stronie pod zakładką Do zrobienia i oznaczeniem minut i sekund. Edytując gotowe ćwiczenie możemy zmienić pytania, także ich rodzaj, usunąć pytania lub je dodać, ale by to zrobić musimy przejść do trybu edycji.
Jeśli pracujemy na nieobrobionym jeszcze filmie po kliknięciu EDYCJI ukaże nam się taki ekran:
Po pierwsze możemy edytować tytuł w pasku na górze. Tam gdzie mamy zapis Wydarzenie wideo (Video events) mamy trzy zakładki. Podkreślona jest aktywna zakładka służąca do przycinania filmu. Angielskie CUT, zostało tu niezręcznie przetłumaczone na Skaleczenie. Możemy dzięki temu narzędziu przystosować film do naszych potrzeb, zaznaczając suwakiem miejsca przycięcia filmu. Łapiemy myszką biały pasek ze strony, którą chcemy przyciąć i przeciągamy go w odpowiednie miejsce, u dołu pokazuje nam się informacja o nowej długości filmu. Możemy też pousuwać niepotrzebne fragmenty -zmiany zatwierdzamy ADD (dodaj wycięcie), możemy cofnąć zmianę UNDO lub zresetować do stanu początkowego poprzez RESET.
Jeśli nie chcemy skracać filmu albo już go skróciliśmy, możemy przejść do kolejnej funkcji, nazwanej Voiceover, czyli Lektor. Pozwoli on na dodanie do filmu swojego głosu podczas trwania filmu. Jeśli chcecie nagrać swoją ścieżkę dźwiękową, wystarczy kliknąć w mikrofon pod filmem i nagrywać, jednak najpierw Edpuzzle poprosi Was o zgodę na nagrywanie. W każdej chwili nagrywania możecie włączyć pauzę i odsłuchać to, co do tej pory nagraliście. Ważne jest, aby pamiętać, że Wasze nagranie nie zapisze się dopóki nie nagracie ścieżki do całego video.
Kolejna funkcja, to zakładka pytania- Questions. Wśród pytań mamy też notatki. Mogą być one zapisanym tekstem, uzupełnionym obrazkiem czy linkiem do innej strony, ale także możemy wstawić notatkę głosową. Dzięki temu, że klikniemy w głośnik, a potem na żółty mikrofon pod filmem możemy nagrać na przykład przywitanie, wstęp, instrukcję czy podsumowanie. Takie nagranie możemy usunąć, a także zmienić miejsce nagrania przesuwając „łezkę” na osi czasowej filmu.
Pozostałe dwa rodzaje pytań to pytania otwarte i pytania wielokrotnego wyboru. Możemy dodać do naszego video pytania, które dadzą nam możliwość sprawdzenia czy nasi uczniowie zrozumieli to, co obejrzeli i wysłuchali. Pytania zamknięte, to pytania wielokrotnego wyboru. Oznaczone są kwadracikiem. Do każdego pytania mamy dwie opcje: poprawną i niepoprawną, ale możemy dodać kolejne i użyć zielonego „ptaszka”, żeby oznaczyć te poprawne i czerwonego krzyżyka, by oznaczyć niewłaściwe. Każde pytanie otwiera nam się jako pole do edycji, możemy zastosować: pogrubienie, kursywę lub podkreślenie, znak zapisany u dołu lub u góry. Możemy dodać zdjęcie lub link, a także specjalne znaki matematyczne. W pierwsze okienko wpisujemy pytanie, w kolejne odpowiedzi. Te pytania zostaną ocenione automatycznie, możemy jednak dodać do nich informację zwrotną z wyjaśnieniem. Po stworzeniu pytania kończymy edycję przyciskiem Zapisz (SAVE).
Podobnie postępujemy z pytaniami otwartymi. Wstawiamy znacznik w miejscu, gdzie ma się zatrzymać film i ma się dane pytanie pojawić. Pytanie otwarte zaznaczone jest kwadracikiem z dymkiem. Takie pytanie też możemy uzupełnić informacją zwrotną, klikając w napis z niebieskimi strzałeczkami na dole. Okienko nam się odwróci, po czym możemy znowu kliknąć i wrócić do pytania. Po zakończonej edycji, klikamy na klawisz Zapisać (SAVE) lub Cancel, którym anulujemy wprowadzone zmiany.
Przy rodzaju pytania mamy rozwijaną listę i tu możemy zmienić rodzaj pytania na pytanie wielokrotnego wyboru albo notatkę.
Po dodaniu wszystkich pytań zapisujemy całość. I możemy teraz obejrzeć efekt swojej pracy. Ciągle możemy wrócić do edycji swoich pytań, nawet kiedy zapiszemy całe zadanie przyciskiem u góry strony Koniec (Finish).
Widzimy teraz zadanie tak jak zobaczy je uczeń. Notatka głosowa wyświetli się w miejscu, gdzie ją wstawiliśmy, ale musimy jeszcze kliknąć w mały trójkącik pod napisem UWAGA (NOTE), by jej wysłuchać. Po wysłuchaniu mamy trzy opcje, zakładkę, by obejrzeć ponownie Rewatch, Skip- pominąć pytanie lub kontynuować oglądanie (Continue) aż do następnego pytania, w którym filmik się zatrzyma.
Przy pytaniu wielokrotnego wyboru pokazują nam się odpowiedzi z kwadracikami do zaznaczenia, wybieramy poprawną odpowiedź i klikamy Zatwierdź (SUBMIT). Po wysłaniu pokaże nam się czy to jest prawidłowa odpowiedź i informacje zwrotne, które zapisaliśmy.
Przy pytaniu otwartym nie pojawi się wynik, ale jeśli wpisaliśmy informację zwrotną uczniowie mogą porównać swoją odpowiedź z tą proponowaną przez nauczyciela.
Pod filmikiem widzimy, czy nasze odpowiedzi zamknięte są poprawne, bo zmieniają kolor na zielony. Uczniowie mogą obejrzeć filmik dowolną ilość razy, zmieniając i poprawiając swoje odpowiedzi.
Kiedy już nasz materiał jest gotowy mamy kilka możliwości użycia go:
-przydzielać
-edytować
-duplikować
-usunąć
Możemy go zadać, korzystając z zakładki Assign/Przydzielać. Możemy go nadal edytować, możemy go zduplikować, czyli skopiować, by wykorzystać np. do innego ćwiczenia, możemy też usunąć. Ostatnią opcją jest zapisanie go jako publicznego lub prywatnego. Jeśli zapiszemy nasz film jako prywatny, skopiowany link będzie możliwy tylko do otwarcia przez zalogowanych użytkowników Edpuzzle, opcja publiczny pozwoli na rozwiązanie zadania osobom, które nie mają konta na Edpuzzle. Tak wygląda to z zadaniem, które tu podaję jako przykład:
https://edpuzzle.com/media/5e7cf991ea5abf3f636839fd
Możecie je wyświetlać i rozwiązywać, ale wasze wyniki nigdzie sie nie zapiszą.
Jeśli chcemy więc mieć podgląd na to, kto i jak rozwiązał nasze zadanie korzystamy z zakładki Przydzielać/Assign. Po kliknięciu pokaże mi się zakładka z wszystkim dostępnymi klasami. Jeśli moja szkoła jest tu wpisana, czy mam powiązanie z google classroom czy moodle, pokażą mi się moje klasy. Jeśli nie, najlepszą opcję jest utworzenie nowej klasy jako klasy otwartej. Nadajemy swojej klasie jakąś nazwę, ewentualnie krótki opis i dalej zaznaczamy klasę otwartą OPEN. W takim przypadku uczniowie nie muszą być zalogowani, dostają link i kod prowadzący do klasy, po wpisaniu kodu proszeni są o podanie nicku, możemy poprosić ich o to, by wpisali imię i nazwisko. Możemy też zaznaczyć, że system wygeneruje ich nicki, ale nie wydaje mi się to przydatne.
Klikamy utwórz klasę. Moja klasa nazywa się Praktykanci. Pojawiła się informacja, że zadanie jest dostępne od teraz bezterminowo, a także domyślnie zaznaczona jest opcja zapobiegania pomijaniu pytań i wyłączenie napisów. Chciałabym to zmienić. Klikam więc w zakładki po prawej i ustawiam za pomocą kalendarza datę wysłania i datę dostępności zadania, jeśli chcę.
A także odklikuję, by napisy były dostępne. Po wybraniu dostępnych opcji klikam Zadaj /Assign.
Teraz wyświetla mi się takie okno, w którym na niebiesko mam kolejne dostępne opcje. Mogę jeszcze zmienić temat zadania(Change name) i uzyskać link, by zadaniem się podzielić z uczniami Share assigment.
Po kliknięciu Udostępnij zadanie, otwiera nam się okno z dwoma linkami: pierwszy jest właśnie do podzielenia się z uczniami, kopiujemy go i rozsyłamy, drugi możemy osadzić np. na naszym blogu. Ten link znowu prowadzi do samego zadania i jego wyniki nie będą dla nas dostępne, więc nie korzystamy z tej opcji, a jeśli to już zrobiliśmy, możemy usunąć ten przydział.
Aktywną zakładką jest jeszcze Go live! Pozwala ona na wykonywanie ćwiczenia przez uczniów w klasie. Nauczyciel wyświetla zadanie na ekranie, ale również pokazuje się ono na ekranach uczniów i ich zadanie jest oceniane, a nauczyciel ma dostęp do wyników. Po wybraniu tej opcji pojawia się na ekranie link, który udostępniamy uczestnikom wraz z kodem do klasy. To ciekawa opcja, ale nas najbardziej interesuje opcja otwartej klasy i zadanie do obejrzenia w domu, więc wracamy do tego ekranu:
To jest zakładka podświetlona na niebiesko My classes/Moje klasy.
Po lewej stronie mamy wszystkie swoje klasy. Na niebiesko podświetla mi się ta aktywna Praktykanci i jest ona też w głównym oknie, wraz z ikonką filmu, i datą zadania pracy oraz informacją, że jeszcze żadna osoba nie wykonała tej pracy ( 0 of 0). Jeśli teraz klikniemy w zakładkę w prawym górnym rogu Class options zobaczymy okienko z nazwą klasy i z kodem dla klasy. Możemy go jeszcze go tu zmienić, możemy usunąć klasę, ale nas interesuje sam kod. Ten sam kod znajdziemy też w zakładce Invite students, czyli zaproś uczniów. Tu kod jest wraz z linkiem i to jest to właśnie to czego potrzebujemy:
Po skopiowaniu tego linku i wklejeniu go do przeglądarki otworzy nam się okno logowania:
z nazwą klasy Praktykanci, z autorem zadania, z kodem klasy i ramką na wpisanie imienia lub pseudonimu (Nickname). Po wpisaniu tych danych uczeń klika niebieski przycisk Join open class/ dołącz do klasy i rozwiązuje zadania, po czym je wysyła nauczycielowi.
Po wysłaniu zadań przez ucznia nauczycielowi wyświetli się taki ekran:
Jedna osoba otworzyła i wykonała zadanie. „Masz jedną nową odpowiedź”. Po kliknięciu w to czerwone pole, wyświetlą się nam bardziej szczegółowe informacje.
Czy uczeń obejrzał całość- zielona kreska, kiedy oglądał ( 4 minuty temu), kiedy wysłał odpowiedź? Trzech kropek nie musimy rozwijać, bo mamy tam jedynie przycisk usunięcia podejścia ucznia. Klikamy za to niebieską zakładkę, gdzie czeka nas zadanie do ocenienia. Możemy je zaliczyć, zielonym polem lub nie, czerwonym, dodać komentarz. Klikając na ucznia zobaczymy jeszcze takie podsumowanie:
Poza punktacją pojawia się jeszcze informacja, ile razy uczeń oglądał poszczególne fragmenty filmu. Korzystając z zakładek previous(poprzedni)/next(następny) możemy przeglądać wyniki wszystkich uczniów.
W zakładce pytania możemy podejrzeć pytania i odpowiedzi. I na tej głównej stronie możemy jeszcze zresetować wyniki uczniów albo ściągnąć je na komputer przyciskiem download grades – zapiszą się w arkuszu Excela, w niezbyt jednak przejrzystej formie.
I to już wszystko co do pracy z programem.
Nie jest on skomplikowany w obsłudze i mimo angielskiej wersji na pewno da się go użyć, korzystając z tych wskazówek.
Czy warto i w jakim celu?
Daje on wiele możliwości zadania pracy uczniom na odległość. Wystarczy link do zadania stworzonego przez nauczyciela lub wyszukanego w gotowych zadaniach. Uczniowie wtedy mogą przygotować się do lekcji, bo nie tylko oglądają film, wykład nauczyciela, demonstrację, pokaz, czy instrukcję, ale odpowiadają na pytania dotyczące oglądanego materiału. Na pytania te mogą odpowiadać w zeszytach, czy mogą też być konkretne zadania do wykonania, czy polecenia sporządzenia notatki, mapy myśli, zadania pytań, tłumaczenia zdań, wykonania kolejnych przykładów, obejrzenia innych filmików. Możemy w ten sposób indywidualizować zadania, podając dodatkowy materiał za pomocą linków, dając uczniom zadania do wyboru. Dając więcej zadań zamkniętych lub otwartych, podając różne objaśnienia, dodając notatki głosowe, możemy też dopasować materiał do potrzeb konkretnej grupy uczniów. Zadania można łatwo modyfikować i zmieniać. Jeśli zależy nam na monitorowaniu pracy ucznia, to warto założyć klasę. Przemyślane informacje zwrotne mogą ułatwić samodzielną pracę ucznia i jego samoocenę.
Przypomnę jeszcze, że poza gotowymi filmami z sieci, możemy wykorzystać filmy stworzone przez siebie, czyli na przykład wykład ze swojego przedmiotu, przygotowany przez nas komiks czy filmik rysunkowy ilustrujący jakieś zagadnienie. Takie czy gotowe video- ćwiczenie szczególnie użyteczne może stać się przy uczeniu online czy w modelu odwróconej lekcji, dlatego na koniec chciałabym wam zaproponować jeszcze jedno zadania na Edpuzzle, które jest fragmentem wykładu na ten temat. O odwróconej klasie opowiada na portalu Scholaris Grażyna Grzegorczyk, a ja jej wykład skróciłam do 10 minut i opatrzyłam 5 pytaniami.
https://edpuzzle.com/media/5cac9fd7386cc7408c9ff0ab
Życzę powodzenia w wypróbowywaniu tej aplikacji!
Więcej informacji i instrukcji w kursie TIK w zdalnym nauczaniu i odwróconej klasieOdwrócona klasa online – zmiana roli ucznia i nauczyciela
W świetle zaistniałej sytuacji temat uczenia online staje się jeszcze bardziej aktualny i okazuje się, że nauczycielom nie tylko brakuje wiedzy i umiejętności na temat tego, jak nauczanie na odległość powinno wyglądać, ale również brakuje nam ogólnych modeli i rozwiązań. Odwrócona klasa jest takim sprawdzonym modelem i rozwiązaniem i warto również z tego powodu przyjrzeć mu się bliżej.
Treść tego wpisu odpowiada treściom webinarium, które przeprowadziłam na zaproszenie KD-Inspiracja Edukacja. Kończyło ono cykl webinariów styczniowych na temat zadań domowych, dotyczyło więc odwróconego zadania domowego, a właściwie odwrócenia myślenia o pracach domowych i zmiany myślenia o całym procesie uczenia się.
Webinarium do obejrzenia na grupie FB Odwrócona lekcja w praktyce:
https://www.facebook.com/groups/390063378607159/wp/2536470473260362/
Jak odwrócona lekcja zmieniła moje życie
Ten model uczenia bardzo mi jest bliski z wielu względów, również osobistych. Kiedy jeszcze pracowałam w szkole jako nauczyciel języka angielskiego i polskiego mieliśmy warsztaty na temat odwróconej lekcji z obecną panią dyr. CEN w Suwałkach, Lidią Kłoczko. To nie było moje pierwsze zetknięcie z taką ideą, ale wtedy zaczęłam odkrywać Khan Academy jako stronę z ogromną ilością zasobów z różnych przedmiotów. Wtedy jeszcze wiele z nich było dostępnych jedynie po angielsku, trwał proces tłumaczenia. Zainteresowałam się działem gramatyki angielskiej i postanowiłam go przetłumaczyć, w ten sposób poznałam prof. Lecha Mankiewicza, prezesa Fundacji Edukacji dla Przyszłości – projektu Khan Academy po polsku i zostałam przez niego wprowadzona do grupy Superbelfrów, bardzo inspirującej i technologicznie zaawansowanej grupy nauczycieli. W tym roku szkolnym, odkąd zaczęłam pracę w CEN-ie sama prowadzę warsztaty na temat odwróconej lekcji, więc historia zatoczyła pewne koło. W tym roku warsztaty w CEN-ie na temat odwróconej lekcji i kanału Pi-stacja prowadził Krzysztof Chojecki – superbelfer, twórca video lekcji z matematyki. Postanowiliśmy razem stworzyć grupę na FB – Odwrócona lekcja w praktyce – dla nauczycieli zainteresowanych tym tematem. Okazało się, że od października przybyło nam już ponad 4 tys. członków. Administrujemy tą grupą i umieszczamy tam posty, linki, webinary, dzielimy się doświadczeniem i wiedzą.
Historia odwracania klasy w pigułce
Nie obejdzie się bez małej dawki teorii i historii. Odwrócona klasa w największym skrócie polega na zapoznaniu się uczniów z nagranym wykładem nauczyciela w domu i rozwiązywaniem zadań praktycznych w klasie. Twórca Khan Academy Salman Khan, który jako jeden z pierwszych prawdopodobnie wymyślił ten sposób uczenia się, opowiada, że kiedyś miał za zadanie pomóc swoim kuzynom w nauce matematyki, a że mieszkali w innej części USA, było to dość trudne zadanie. Były to też początki Youtube, więc Sal Khan postanowił nagrać swoje lekcje. I to okazało się strzałem w dziesiątkę. Najlepsze, jak mówi Khan było to, że kuzyni mogli go wyłączyć, zatrzymać, przewinąć, słuchać kilkakrotnie, a ich „nauczyciel” nie denerwował się na nich, że czegoś nie rozumieją. Wkrótce okazało się, że z tych filmów korzystają też inni, stąd pomysł założenia internetowej Akademii Khan, z której mogą korzystać darmowo wszyscy na całym świecie, uczniowie, ich rodzice i nauczyciele.
W klasycznym modelu odwróconej lekcji, to sami nauczyciele, jak Sal Khan, tworzą video-lekcje dla swoich uczniów. Moim zdaniem jednak jest to wyższy poziom zaawansowania i może nie dla wszystkich. Katie Gimbar, matematyczka, która stosuje ten model, bardzo przekonująco namawia do tego, by tworzyć swoje własne materiały, bo są one dopasowane do naszej konkretnej klasy, uczniów, programu i rzeczywiście ma to znaczenie w skuteczności tej metody. Warto przejąć się tą radą i zadbać przynajmniej o to, by materiały, które „zadamy” naszym uczniom były starannie wybrane i „opakowane”.
Możemy jednak sięgać po gotowe zasoby. Khan Academy czy Pistację TV, ale także epodręczniki, Scholaris, czy kanał Kenis na youtube, filmy dokumentalne i popularnonaukowe – Polimaty Radka Kotarskiego czy kanał Tomasza Rożka, lekcje Uniwersytetu dla dzieci, wystąpienia na TEDx, a także lekcje przygotowywane na TedEd. Możemy też korzystać z podcastów, czyli materiałów audio.Mamy też sporo nauczycieli prowadzących własne kanały edukacyjne: Dawida Łasińskiego- Pana Belfra od chemii, Gosię Brodecką – rapującą biolożkę, czy polonistki Izę i Paulinę, anglistów – Marcina Zaroda. To tylko przykłady. Jeśli nie znajdziemy niczego, co możemy wykorzystać, pozostaje nam zabrać się za to samemu.
Czy nauczanie wyprzedzające, odwrócona klas i odwrócona lekcja, to to samo?
Termin odwrócona lekcja/klasa używany jest zamiennie, ale w znaczeniu modelu zwanego po angielsku flippedclassroom, flip learning itp., a po polsku nauczaniem wyprzedzającym. Natomiast lekcja odwrócona bywa też używana w znaczeniu lekcji prowadzonej przez uczniów. To oczywiście też cenny element procesu uczenia się, ale nie jest to pojęcie tożsame z odwróconą klasą. Klasa odwrócona to też rodzaj nauczania zwanego blended learning albo nauczaniem hybrydowym, czyli łączenia nauczania online, czy za pomocą TIK, z nauczaniem w klasie z nauczycielem. To prawdopodobnie przyszłość edukacji, a nawet obserwując, co dzieje się w sieci, teraźniejszość. Tym bardziej warto zainteresować się tym modelem.
Ten rodzaj nauczania już dość jest popularny na studiach, co nie znaczy, że ten model nadaje się jedynie dla studentów. Profesor Stanisław Dylak wprowadził go na grunt polskich uczelni i nazwał nauczaniem wyprzedzającym. Zdecydowanie starsi uczniowie i studenci się w nim odnajdą, ale moim zdaniem nauczanie tą metodą należy zaczynać jak najwcześniej, już w nauczaniu początkowym. Jak najwcześniej trzeba uczyć uczenia się, samodzielnej pracy, organizowania swojej pracy i budzić poczucie odpowiedzialności za swoją naukę. Warto też wprowadzać technologię do uczenia się już najmłodszych uczniów, choć oczywiście należy zachować tu umiar i zdrowy rozsądek.
Czy możemy obejść się bez TIK-u?
Nauczanie odwrócone to z definicji wykorzystanie technologii przez nauczyciela, do nagrywania lekcji, do wyszukiwania zasobów online, do stosowania narzędzi do prezentacji, do sprawdzania wiedzy. Uczniowie korzystają z technologii, oglądając filmiki edukacyjne w domu, sporządzając notatki, współpracując ze sobą. Możemy korzystać z technologii, prowadząc lekcje z uczniami, kiedy uczniowie wykonują projekty.
Nauczycielowi do tworzenia lekcji przydać się mogą, takie aplikacje jak Edpuzzle czy TedEd – za ich pomocą można tworzyć lekcje z gotowych filmów np. z serwisu youtube, dodając do nich pytania sprawdzające w trakcie oglądania, czy po obejrzeniu. Można też wykorzystać do stworzenia takiego materiału zadanie z plikiem filmowym w learning apps czy portal TedEd.
To, co damy uczniom do przestudiowania nie musi być filmowym wykładem, może to być prezentacja przygotowana przez nauczyciela, czy odszukana w zasobach internetu. Na lekcji przydać nam się mogą narzędzia do tablicy internetowej (jak genial.ly, czy thinglink), ale można je wykorzystać również do zadania pracy w domu. Podobnie przydatny może okazać się padlet czy wakelet do gromadzenia materiałów lub przekazywania linków do odpowiednich stron. Przygotowałam specjalny padlet o odwróconej klasie, na którym znajdziecie strony z informacjami, linki i proponowane narzędzia, również te do sporządzania quizów.
Oczywiście odwróconą klasę możemy też zastosować nie używając TIK. Możemy materiał do nauczenia się w domu wskazać na tradycyjnych nośnikach informacji – podręcznikach, słownikach, encyklopediach, książkach popularno-naukowych. Kiedy zadajemy uczniom do przeczytania lekturę to też stosujemy swego rodzaju odwróconą klasę. Jeśli zadajemy uczniom do obejrzenia film fabularny, to również możemy to nazywać odwróconą klasą, pod warunkiem, że lekcja przeprowadzona na podstawie tego materiału będzie odbywać się w klasie i będzie ćwiczyć określone umiejętności. Istotne jest też, żeby zindywidualizować podejście do tego, co zadajemy uczniom i postawić też na autonomię, pozwolić uczniom na wybór – mogą wybrać artykuł do przeczytania zamiast wykładu filmowego, przeczytać lekturę lub posłuchać audiobooka itd. Możemy też uczniom zadać przeprowadzenie czy obejrzenie doświadczenia, dokonywanie obserwacji czy pomiarów, zadania w terenie, przeprowadzenie ankiety, sondażu itd.
Niezbędne przygotowanie
Istotne jest, by się dobrze do takiej lekcji przygotować. Przygotować i napracować musi się nauczyciel, ale też trzeba przygotować do tego uczniów, czy nawet rodziców. Ważne jest, by komunikować cele, jakie nam przyświecają w stosowaniu tej metody. Chcemy, by uczniowie stawali się odpowiedzialni za swoje uczenie się, za przygotowanie do lekcji, by nauka nie była oparta na zasadzie 3 Z, ale żeby rzeczywiście uczniowie uczyli się tego, co chcą, co uważają za przydatne i wartościowe.
Jak w premierowych filmach trzeba widzów zachęcić do obejrzenia materiału w domu, czy to jakimś zwiastunem, zagadką, pytaniem otwierającym, formą np. przekazaniem linku za pomocą kodu QR. Kolejnym elementem jest forma sprawdzania tego, czego uczniowie uczą się w domu – w aplikacji, która na bieżąco zadaje im pytania, czy w formie pytania na wejście, sporządzenia notatki w domu, rozmowy w klasie. Bardzo dobrze sprawdza się przeprowadzenie krótkiego quizu np. w Kahoocie . Warto też, by to uczniowie stawiali pytania i problemy do rozwiązania i by mieli świadomość, że od tego zależy, co dalej się będzie działo na lekcji. Przygotowanie do takiego modelu to też uczenie jak oglądać i czytać teksty, gdzie szukać informacji, jak sporządzać samodzielnie notatki w różnych formach. Dlatego możemy już z najmłodszymi zacząć od tego, by taką odwróconą lekcję zrobić w klasie, wspólnie oglądając materiał, sporządzając z niego notatkę i dalej pracując w grupach.
Problemy nie do uniknięcia
Co jeśli uczeń mimo przygotowań jednak nie odrobi tej odwróconej pracy domowej – a na pewno się to będzie zdarzać. Mamy wiele rozwiązań. Zawsze musimy mieć plan B, lekcję którą przeprowadzimy na inny temat lub w inny sposób, możemy dać uczniom kolejną szansę i przeprowadzić lekcję w innym terminie, możemy obejrzeć to, co było w domu, w klasie, ale rozmawiać z uczniami, co na tym tracimy, a co mogliby zyskać, gdyby się przygotowali. Zdecydowanie odradzam stawianie ocen, a szczególnie karanie uczniów jedynkami. Dobrym pomysłem jest podział na grupy, które pracują nad różnymi zadaniami, jedna grupa może nadrabiać brak przygotowania, inne robić dodatkowe zadania. A najlepiej sprawdza się sposób, że uczniowie, którzy się przygotowali stają się ekspertami i liderami grup, moderują pracę pozostałych. Już w ten sposób są wyróżnieni za to, że się przyłożyli do pracy w domu. Liczyłabym jednak przede wszystkim na to, że przez pracę tą metodą, ci nieprzygotowani raczej sami będą czuli się niekomfortowo i następnym razem podejmą ten wysiłek.
Oczywiście przede wszystkim rozmawiałabym o tym z klasą i z pojedynczymi uczniami, bo za ich nieprzygotowaniem mogą się kryć różnego rodzaju problemy, z którymi nauczyciel i rodzic musi się zmierzyć. I to jest też odpowiedź na kolejne pytanie – co zrobić z uczniami, którzy nie chcą lub z jakiś względów nie mogą współpracować. Pewien student Polak podczas swych studiów zagranicą spotkał się z takim modelem nauczania i odkrył, że sam traci najwięcej, nie przygotowując się, że traci też na tym grupa w której pracuje. Oczywiście wymaga to już pewnej świadomości, motywacji i zaangażowania, ale warto dać uczniom czas i wybór. Warto sobie też dać czas i zgodę na to, że może nam się nie udać, że uczniowie „nie kupią” tej metody, że może nie jest ona dla wszystkich. Wprowadzanie tego modelu to proces. Ciekawie o tym mówi nauczycielka nauk społecznych Jenn Williams (niestety tylko po angielsku), która po roku pracowania tą metodą, 10 godzinach spędzonych na nagrywaniu 10 minutowej lekcji i 5 godzinach nad kolejnymi, może mówić jedynie o częściowym sukcesie.
Kiedy zacząć i jak często prowadzić takie lekcje, czy na każdym przedmiocie?
Zaczynać trzeba od uczenia uczenia się i to jak najwcześniej. Dajemy uczniom na to przestrzeń, pozwalamy na wybór, na decydowania i stawianie celów. Na każdym przedmiocie i etapie nauczania. Amerykańska szkoła, która wprowadziła w całej szkole ten model zaczęła od treningów sportowych. Trener nagrywał swoje lekcje pokazowe, uczniowie z przepisami też zapoznawali się w domu, na zajęciach był czas, by ćwiczyć z każdym uczniem. W efekcie cała szkoła przestawiła się na taki model. Można więc ten model wprowadzić w całej szkole, na każdej lekcji, można pracować tą tylko okazjonalnie, od czasu do czasu. Warto zaplanować sobie taką jedną lekcję lub cykl lekcji, np. projekt. Na wstępnym etapie można zastosować tylko jako część lekcji.
Warto pamiętać o cyklu Kolba i że stosując model odwróconej lekcji zaczynamy od teorii do przyswojenia w domu w tempie indywidualnym dla każdego ucznia, tu też rodzice mogą zapoznać się z tym, czego dziecko się uczy w szkole i pomóc w takiej pracy domowej efektywniej niż gdy dostają zadanie, z którym ani dziecko, ani rodzic nie może sobie poradzić. W klasie mamy czas na zastosowanie teorii w praktyce, na doświadczanie, ćwiczenia, rozwiązywanie zadań praktycznych ( Katie Gimbar mówi nawet o 90% czasu poświęconego na praktyczną stronę), po czym następuje istotny etap jakim jest refleksja – czego się dowiedzieliśmy, nauczyliśmy. Warto by była też to refleksja na temat samej metody.
Zmiana roli nauczyciela i zmiana roli ucznia
Najważniejsza dla mnie i najbardziej podstawowa rzecz to zmiana roli nauczyciela i ucznia. Dzięki tej metodzie właściwie zastosowanej uczniowie uczą się inaczej, stają się odpowiedzialni za swój proces uczenia się, ale możliwe jest to tylko przy wycofaniu się nauczyciela z tej tradycyjnej roli przekazywania wiedzy. Oczywiście nadal ją przekazuje sam za pomocą wykładu nagranego dla uczniów, przygotowanego dla uczniów lub pieczołowicie wybranego, ale także w kontakcie z małą grupą uczniów lub w kontakcie indywidualnym z uczniem. Nauczyciel musi jednak zorganizować cały ten proces, przygotować właściwe środowisko, zadbać również o techniczną i technologiczną stronę lekcji, o zapewnienie uczniom dostępu do materiałów. Musi dobrze diagnozować swoich uczniów, ich mocne i słabe strony, pomagać im wyznaczać ich własne cele i wspierać w ich osiąganiu, jest modelem tego jak się uczyć (również na własnych błędach!), przewodnikiem. Wymaga to indywidualizacji i dobrze zorganizowanej pracy uczniów w grupach. Nauczyciel musi być ekspertem, nie tylko w swoim przedmiocie, musi być ekspertem procesu uczenia. No i musi być refleksyjnym praktykiem w działaniu. Działać i swoje działanie poddawać refleksji.
Podsumowując
Trzeba odwrócić nie tyle model lekcji, ale myślenie o nauczaniu, roli nauczyciela i ucznia. Trzeba zadawać z sensem i uczyć z sensem. Technologia nas nie zastąpi, nie wystarczy wskazać za pomocą e-dziennika czy wysłać pocztą elektroniczną uczniowi i rodzicom linki albo numery stron z podręcznika, trzeba obudzić w uczniach chęć do uczenia się, zapał i zaangażowanie, bazować na jego pasjach, zainteresowaniach, zadbać o relacje i dobrą komunikację. Uczenie hybrydowe, łączenie nauczania online z uczeniem w klasie, nie ma prowadzić do ograniczenia roli nauczyciela, wręcz przeciwnie, to jedynie mądry i refleksyjny nauczyciel będzie w stanie wykorzystać technologię i nowoczesne media, by zarazić swoją pasją i miłością do uczenia się. I na pewno nie uda mu się dotrzeć do wszystkich. Warto w tym trudnym czasie wzbudzić w sobie refleksję nad tym, jakim nauczycielem chcę być i czego i dlaczego chcę nauczyć, kim są moi uczniowie, jakie mają potrzeby, czego oczekują, a czego wcale nie chcą. Dzięki technologii możemy odkryć ludzką stronę uczenia się, jeśli będziemy widzieć ludzi po dwóch stronach ekranów.
Wiosenna edumoc w Gdyni
Jedna sofa wiosny nie czyni, ale …
Tą parafrazą znanego powiedzenia, które było tytułem wystąpienia Mirka Barcia, ambasadora Wiosny Edukacji i wicedyrektora szkoły, która przystąpiła do programu, chciałabym zacząć podsumowanie spotkania Wiosny z Edumocą w Gdyni.
Zielona Edumoc
W pięknych i gościnnych progach Gdyńskiej Akademii Filmowej 7 czerwca zazieleniło się od wiosennych koszulek przygotowanych przez organizatorów i sponsorów. Ubrali się w nie ambasadorzy Wiosny Edukacji, nauczyciele i dyrektorzy szkół WE, sprzymierzeńcy i wolontariusze. Na scenie pojawiły się oczywiście najważniejsze dla Wiosny Edukacji jej inicjatorki Oktawia Gorzeńska i Ewa Radanowicz. Opowiedziały szczerze o tym, że początki ich współpracy wcale nie były łatwe. I tę właśnie szczerość i autentyczność można było usłyszeć we wszystkich wystąpieniach.
„Bo wolność – to nie cel, lecz szansa by spełnić najpiękniejsze sny, marzenia”
Ewa Radanowicz mówiła o trudach, ale i radościach swoich podróży po całej Polsce: 26 tysięcy kilometrów, 7200 spotkanych osób, 100 000 000 refleksji. Najważniejsze z nich to dopisanie do 5 P: pewności, pasji, przestrzeni, poszukiwań i perspektyw, jeszcze dwóch P. Pierwsze to P jak pytania, które powinniśmy sobie stawiać, pozwolić na stawianie ich uczniom, od których powinniśmy zaczynać. I drugie P jak prawda. Żadna z odwiedzanych przez Ewę Radanowicz szkół nie malowała trawy na zielono, nauczyciele i rodzice mówili o swoich problemach, a także przyjmowali szczere, prawdziwe, ale często krytyczne uwagi. Te kolejne P ważne są w ustalaniu tego, co Ewa nazywa QZ, czyli inteligencją zmiany. I na koniec W jak Wiosna, ale także jak Wizja i jak Wolność. Wolność, jak w piosence Marka Grechuty, jako szansa na spełnienie najpiękniejszych marzeń.
Jedna sofa wiosny nie czyni
Wolność wiąże się z odpowiedzialnością i poszanowaniem godności innych. Mirek Barć nazwał to, co widzimy wszyscy, ale czego tak naprawdę nie dostrzegamy. „Każąc naszym uczniom siedzieć na podłodze, nie traktujemy ich podmiotowo.” Dlatego ta kanapa, jedna czy więcej, które pojawiły się w wielu szkołach Wiosny Edukacji, ma symboliczne znaczenie. Nie chodzi o mebel, chodzi o to, by uczniom dać wolność, przywrócić ich godność, traktować ich podmiotowo, zadbać o relacje. Mirek uświadomił mi swoją górą lodową, że zmiana często wydaje nam się niewidoczna, bo ona dzieje się pod powierzchnią, tam, gdzie buduje się relacje, gdzie jest miejsce na szczerą rozmowę, gdzie jest współpraca, nie zawsze łatwa, gdzie dajemy sobie wsparcie, tam rodzi się odwaga i zmiana myślenia.
Osobista droga do zmiany
Tak, jak chyba każdy z nas w Wiośnie, Karolina Domagalska, nie sądziła, że zmiana okaże się taka trudna. Karolina opowiedziała swoją bardzo osobistą drogę do zmiany, która nie zaczęła się od Wiosny, ale od niepełnosprawnego syna, dla którego Karolina zawalczyła o jak najlepszą edukację. Dla wielu z nas własne dzieci, a nawet wnuki, są tym, co sprawia, że ciągle uważamy, że warto zmianę przeprowadzić. Trudno jest być liderem, trudno poruszać innych do działania, ale jeśli połączy nas wspólna wizja, to DA SIĘ. W dwóch szkołach Karoliny też pojawiły się sofy, ale ważniejsze od nich zmiany nastąpiły w relacjach i sposobach uczenia.
Od łączenia przedmiotów do interdyscyplinarnej konferencji
Izabella Bartol, zaczynała zmianę w szkole mieszczącej się w 3 budynkach, w których udało się ocieplić wnętrza, wprowadzić więcej spokoju i dać uczniom więcej odpowiedzialności poprzez zlikwidowanie dzwonków, wprowadzono lekcje integrujące język polski i niemiecki z zajęciami wychowawczymi, poruszając przy tym problemy przemocy i agresji. Interdyscyplinarność stała też się hasłem zorganizowanej przez Izę konferencji o Marii Skłodowskiej-Curie. Iza patrzy na tych, których ma przed sobą, nie przejmuje tymi, którzy są za nią:, „Jeśli ktoś cię krytykuje zniechęca do działania, pomniejsza twoje zasługi, to znaczy, że jest za tobą. Ktoś, kto jest przed tobą, nie będzie chciał się odwracać, by sprawić ci przykrość.”
„Nie przyspieszysz”
Przebojem zdobyła scenę i serca widzów Natalia Bielawska, która potrafi zrobić sześć niemożliwych rzeczy tuż przed śniadaniem ( i chyba nie dlatego, że tych śniadań nie jada!). Ma 622 pomysły na lekcje polskiego ( to nazwa bloga, który prowadzi) i opowiadała o swoich zmaganiach, by nie narzucać uczniom swoich wizji i pomysłów, by dać im przestrzeń i swobodę w decydowaniu o tym, czego i jak będą się uczyć, by pozwolić im na odmowę, by dać sobie i im czas. „Nie przyspieszysz” stało się już naszym wspólnym zawołaniem. To, do czego nas Natalia, próbowała przekonać pokazując swój magiczny wisiorek w kształcie palca, to powstrzymywanie się przed oceną. Opowiadała o tym, jakie to jest „cholernie trudne”, ale też jakie to jest ważne. Mnie jeszcze przekonała metafora z lupą, o której opowiedziała Natalia. Jeśli chcemy zobaczyć zmiany, trzeba odłożyć lupę, odsunąć się, zmienić perspektywę. Zmiany mogą być niedostrzegalne na pierwszy rzut oka, ale to nie znaczy, że ich nie ma. Natalia powoli przekonuje też do siebie nauczycieli ze swojej szkoły, poprzez swoją życzliwość, zniewalający uśmiech i autoironię.
Zmiana zrodzona z pasji
Pasja to kolejne z 5 P, które przebijało się przez wystąpienia ambasadorów. Wszystkich nas chyba łączy pasja do uczenia i uczenia się. Pasja do teatru stoi za działaniami, które opisywała Iza Jaskólska. Gdyby nie jej pasja pewnie nie udałoby się jej stworzyć Klubu Kreatywnego Nauczyciela, przeprowadzić niezwykłych spotkań, które sprawiły, że pomiędzy nauczycielami nawiązały się relacje, umożliwiające kolejne projekty i zmiany. Ważnym P dla Izy jest również przestrzeń, taka, która pozwala na spotkania, tworzy relacje i wyzwala kreatywność.
Pasja cyfrowa
Pasją Beaty Chojnowskiej – Gąsiorek jest TiK. W technologiach odkryła sposób na dzielenie się swoją wiedzą i umiejętnościami, a dzieląc zyskała pewność siebie. Poprzez technologie realizuje ciekawe projekty, których celem nie jest technologia sama w sobie, ale stoją za nimi akcje społeczne, integrowanie się różnych środowisk. Beata dzieli się swoją radością, entuzjazmem i chęcią działania, pokazuje jak przełamać swoje słabości i lęki przed technologią.
Mam tę MOC
Gosia Buszman, również ma tę technologiczną moc i opowiada o tym, jak dzięki Wiośnie Edukacji rozszerza swoją strefę komfortu, podejmuje wyzwania, spotyka inspirujące osoby i inspiruje innych. Podczas tego roku z Wiosną, Gosia stała się vlogerką i youtuberką, ekspertem od lekcji na Skyp’ie. Świat uczniów i nauczycieli rozszerza, zabierając ich to na wulkan, to na spotkanie z amerykańskim weteranem II wojny światowej, podążając za własną pasją i zainteresowaniami uczniów. Jej historia mówi o tym, że nauczyciel ma wpływ, że każdy z nas decyduje o sobie i może wpływać na innych.
W edukacyjnej łodzi
Również Asia Krzemińska, Zakręcony belfer prowadzący blog polonistyczny, pokazuje, że wychowawca może mieć wpływ również na rodziców. Ma wiele pasji, pomysłów na lekcje, sukcesów, w tym zorganizowanie konferencji Mozaika Edukacyjna w Łodzi, tym razem chciała jednak z nami podzielić się tym, jak można zadbać o relacje z rodzicami. To było oczywiście wyzwanie, przed którym stanęła Asia, dostając w tym roku klasę z etykietką „trudni rodzice”. Kluczem do relacji z rodzicami stało się zrozumienie, że szkoła i dom, mają jeden wspólny cel, jakim jest zapewnienie bezpieczeństwa. Kolejną ważną potrzebą, o której szkoła nie może zapominać są relacje i poczucie własnej wartości. Stąd pomysły Asi na trójstronne spotkania z rodzicami (wury, od W- wychowawca, U- uczeń, R- rodzic), na których podkreślane były mocne strony ucznia, zabawy integracyjne dla uczniów i rodziców – pokoje zagadek, lekcje dla rodziców z zamianą ról – rodzice uczeni przez swoje dzieci programowania, wycieczki będące mini projektami, lekcje otwarte.
„Więc nie dojdziecie nad brzeg morza, co będzie brzegiem tej wędrówki” (Grechuta)
Kolejne obrazowe porównania zmiany pojawiły się w wystąpieniach ambasadorów i Oktawii Gorzeńskiej. Zmiana jako podróż, droga, wspinaczka górska.
Podróż edukacyjna
Ania Leszczyńska wspomniała o książce Coelho „Pielgrzym”, która była dla niej inspiracją do podróży osobistych, do uczniowskich wymian, podróży wirtualnych z National Geographic, podróży za pomocą Skype ‘a, ale też podróży w głąb siebie – poszukiwania w sobie, uczniach tego, co ważne, wartościowe, trudne. Opowiadała o sztuce poszukiwania inspiracji, o tym, że inspiracją stać może się wszystko. Od małej rzeczy może zacząć się wielka podróż, a z każdą porażkę da się przekuć w sukces.
Dorota Kujawa- Weinke opowiadała o drodze, czasem błotnistej i wyboistej, o tym, że często inni rzucają nam kamienie pod nogi, o swojej drodze poszukiwania wsparcia w kuratorium, w samorządzie, we własnej szkole. O tym, że cały czas jesteśmy w drodze, jesteśmy w zmianie i należy w tej drodze mimo przeszkód wytrwać i liczyć na to, że inni pójdą za nami. Na koniec zaprosiła nas Dorota, do tańca w zwolnionym tempie, który też mógł nas natchnąć tą myślą, by zatrzymać się w tym pędzie, zwolnić, zastanowić nad sobą, celem naszej wędrówki.
„Każda zmiana jest trudna na początku, burzliwa w trakcie i cudowna na końcu” R. Sharma
Martyna Tarnowska porównała proces zmiany do wspinaczki górskiej, do zdobywania kolejnych szczytów, do trudów i niebezpieczeństw, a także niepewności, która czeka nas po drodze. Pokazała konsekwencję, wytrwałość, odwagę i pewność, którą musiała się wykazać, by odrzucić podręczniki i tradycyjne sposoby nauczania i wprowadzać pedagogikę Freineta. Wiosna Edukacji stawia na jej drodze kolejne szczyty – inspirowanie innych, pokazywanie szerszej rzeszy nauczycieli, że to działa.
Problemy częścią naszego planu
Oktawia Gorzeńska pokazywała, że możemy wybierać różne drogi, egzotyczne i intrygujące drogi Kaukazu, bardziej cywilizowane drogi w Bawarii, możemy budować mury albo przerzucać mosty. My mamy wpływ na to, jaką drogę wybierzemy. Nie ma jednak dróg łatwych, dlatego musimy zakładać, że trudności się pojawią i że są konieczne – problemy muszą być częścią naszego planu. Ważne, że nie idziemy naszą ścieżką sami, mamy wsparcie w sobie nawzajem, znaleźliśmy dzięki Wiośnie Edukacji sprzymierzeńców, tworzymy społeczność i ona nadal będzie się rozwijać, poszukiwać i działać, choć przed nami jeszcze nie do końca znane horyzonty.
O społeczności Wiosny Edukacji, o tworzonej przez nas wszystkich jednej globalnej sieci i tworzonej przez każdego z nas indywidualnej sieci współpracy mówiłam (Justyna Bober) z Joanną Szymańską. Jacek Mielcarek wspomniał o sieci, w której działa, sieci etwinningu. Wspomniałyśmy też o nieobecnej Agacie Baj tworzącej liczną grupę na FB o nazwie Myślografia. Każde z nas działa w Wiośnie, organizując sieć współpracy ambasadorów i szkół. Naszym hasłem jest łączenie kropek, w myśl tego, że zmiana nie dzieje się sama. Musimy zacząć od siebie, ale tylko dzięki wzajemnemu zaufaniu, wsparciu, współpracy, zaangażowaniu, dzieleniu się, nastawieniu na jakość a nie ilość, powstają między nami silne więzi i rozszerza się nasza wspólna edukacyjna strefa wpływu.
Mamy tę edukacyjną moc
Ona jest w nas, nie w wiosennych koszulkach, ale pod nimi. Nie w kanapach, ale w relacjach pomiędzy uczniami, którzy siedzą na tych sofach z Ikei czy europalet. Jest w porażkach, z których potrafimy wyjść mądrzejsi. Jest w sukcesach, którymi się dzielimy. Jest w pytaniach, które sobie stawiamy. Jest w naszych wyborach, których dokonujemy sami. W wolności, która pozwala nam „wśród mądrych ludzi żyć, widzieć dobroć w oczach ich i szczęście.”